spotkanie z zarządem 25.10.2007 g.16

lmurawski

tutaj proszę pisać w sprawie zbliżającego się spotkania z zarządem
data: 25.10.2007 godzina 16.00
miejsce: siedziba spółdzielni

pawel_bobrowski

Ku przypomnieniu i informacji tych co nie wiedzą:

Ustalone zostało kolejne spotkanie z zarządem ws budowy osiedla Wodnika

WTOREK 6 LISTOPAD 16.30 SIEDZIBA SPOLDZIELNI

Na tym spotkaniu lub nawet przed musimy KONIECZNIE ustalic grupe naszych reprezentantow bo inaczej nie ruszymy do przodu.

Grzegorz Miśkiewicz

Witam
Moim zdaniem na właściwy nadzór inspektora nadzoru nie liczyłbym specjalnie o czym świadczy lista niedoróbek spuścizny SAR-BUDu, uważam, że z każdego bloku do komisji powinno wejść po 2-4 osoby (o ile będzie tylu chętnych), bo nie zawsze wszyscy dysponować będą czasem na kontrolę. Natomiast w naszym interesie jest inspekcja minimum co 2 tygodnie a najlepiej raz na tydzień i zobligowanie do tego inspektora, co da nam możliwość wyłapywania fuszerek na starcie (jak to wszystko oczywiście ruszy).
Osobiśćie mam za sobą 7 lat w funkcji inżyniera kontraktu na instalacjach i budowlach hydroinżynieryjnych. Z mieszkaniówką u mnie słabo ale mogę posiłkować się doświadczeniam mojego ojca, który ponad 30 lat był kierownikiem budów (z uprawnieniami), w mieszkaniówce. Od miesiąca pracuję w Gdańsku więc na budowie mam zamiar być częstym gościem.

Mala.Mi · Gość

Witam,

Jestem z "Zielonego Stoku" Very Happy

. Od Jakiegoś czasu walczymy o to samo co teraz przyszli mieszkańcy WODNIKA. Jeśli mogę coś zasugerować w sprawie rozmów z inspektorem budowlanym Sp-ni - z naszych (ZIELONY STOK) doświadczeń wynika, że inspektor budowlany tak naprawdę niewiele może i chce robić ( chociaż wiedzę i doświaczenie posiada). Po pierwsze facet ma dwie budowy pod opieką, razem to prawie 200 lokali mieszkalnych, i poprostu niewyrabia z ich kontrolą ( na zielonym stoku uszły jego uwadze taki fuszerki jak 8 cm odchył od poziomu i pionu ściany działowej, czy też błędnie wykonane okna połaciowe w 4 budynkach!!!!!) Po drugie tak naprawdę w MSBE rządzi Pani Prezes WE WSZYSTKICH sprawach ( dlatego inwestycje wyglądają tak jak wyglądają!!!). W praktyce na spotkaniach na których był pan ispektor nie uzyskiwaliśmy żadnych rzeczowych informacji poza "W tej sprawie to musza Państwo porozmawiać z Panem Prezesem", a dodatkowo sami wytykaliśmy mu zaobserwowane na budowie błędy. Tak więc nie przeliczałabym na Państwa miejscu z oczekiwaniami wobec inspektora budowalnego ze sp-ni ( to moze być niemiłe rozczarowanie)